"Avatar" na prezydenta Czech

10.01.2013 godz. 20:46 przez: Ashim

Taki kandydat na urząd prezydenta, cały pokryty tatuażami, a do tego kandydat trzeci w sondażach - to możliwe tylko w Czechach. Sami wiecie, te nieziemskie ilości piwa, które tam piją...

53-letni kandydat na prezydenta Czech, Vladimir Franz, to kompozytor teatralny i operowy, publicysta oraz malarz. To ostatnie akurat widać już na pierwszy rzut oka. Czesi jednak nie mają problemu z tym, że ktoś, kto chce sprawować jeden z najważniejszych urzędów w państwie jest cały pokryty tatuażami.

Vladimir Franz, kandydat na prezydenta Czech

Vladimir Franz, kandydat na prezydenta Czech

Vladimir Franz, kandydat na prezydenta Czech

Vladimir Franz, kandydat na prezydenta Czech

Nie mają również problemu z tym, że Franz sam przyznaje, iż w polityce ma bardzo niewielkie doświadczenie, a na ekonomii nie zna się prawie wcale. W oficjalnych sondażach artysta zajmuje już trzecie miejsce z 11 procentami poparcia. Wyżej od niego są tylko dwa "poważni" kandydaci - Milos Zeman oraz Jan Fischer, których popiera odpowiednio 25 i 20 procent Czechów. I choć złośliwi nazywają Vladimira Franza "Avatarem", on sam nie przejmuje się kompletnie opiniami innych.

- Wybory prezydenckie to nie konkurs piękności - podkreśla.

Jak na razie jego cała kampania wyborcza kosztowała zaledwie 16 tysięcy funtów, które pochodziły z dotacji, a jego sondażowy sukces tłumaczy się tym, że Czesi dość już mają skorumpowanych zawodowych polityków. Wybory u naszych południowych sąsiadów odbędą się w dniach 11-12 stycznia.

Zobacz wszystkie memy