Kiedy parkujesz nowiutką Toyotę Sequoia w lesie, lepiej upewnij się, że zamknąłeś drzwi. O tym, że taka chwila nieuwagi może być tragiczna w skutkach, przekonał się pewien nieostrożny kierowca. Chcesz wiedzieć, co się stało?
Młody niedźwiedź Grizzly zaciekawiony nowym modelem Toyoty postanowił zerknąć ile ma na liczniku. W tym celu wszedł do środka, gdy nagle przestraszył się zamykanymi przez gwałtowny podmuch wiatru drzwiami. Miś wpędzony w tę pułapkę spanikował i w ciągu trzech minut obrócił wnętrze pachnącego jeszcze salonem pojazdu w drobny mak. Zobaczcie, jak wygląda Toyota po ataku niedźwiedzia:






Straty oszacowano na 60 tysięcy dolarów. Niedźwiedź vs Toyota - 1:0
Popcorn w kinie
dzisiaj godz. 02:34 przez: scooter
Zupełnie jak mój kot
dzisiaj godz. 02:33 przez: scooter
Człowiek, mam dla ciebie prezent
dzisiaj godz. 02:33 przez: scooter