Na każdej suto zakrapianej imprezie przychodzi taki moment, w którym należy powiedzieć głośno "dość". Najczęściej dowiadujemy się o tym niestety na drugi dzień, kiedy ten moment po prostu przegapimy. W efekcie nasze wspomnienia urywają się mniej więcej tam, gdzie jakiś miły znajomy robi nam takie zdjęcia.
