Japońska artystka i studentka Choo-San lubi tworzyć surrealistyczne i trochę niepokojące malunki na ciele tzw. body art. Do swojej sztuki używa wyłącznie farb akrylowych i olbrzymiej wyobraźni, która sprawia że ciało ożywa. Talent swój odkryła właśnie po pierwszym roku na uczelni, mówi że dosyć miała tych wszystkich zdjęć po photoshopie. Chciała zobaczyć jak daleko uda się jej zajść bez korzystania z tych wszystkich nowoczesnych technologii. Co prawda jej prace są imponujące, jednak w dalszym ciągu mają w sobie coś dziwnego...

Spanie jest dla ludzi, którym nie działa internet
wczoraj godz. 01:52 przez: scooter
Nowy zeszyt
wczoraj godz. 01:52 przez: scooter
Czas zaszaleć
wczoraj godz. 01:52 przez: scooter